Oto jak wielka jest siła słowa: tam gdzie go zabraknie, znika świat (Olga Tokarczuk)

Brajan Bartoszewicz

2016-11-14 17:53

Pachnidło autorstwa Patricka Süskinda opowiada historię mordercy obdarzonego osobliwym darem – ma genialny węch. Grenouille, główny bohater powieści, postanawia odnaleźć najpiękniejszy zapach na świecie… Książkę czyta się szybko – dla mnie to niezwykle ważne kryterium. Historia przedstawiona przez Patricka Süskinda zainspirowała mnie do napisania alternatywnego zakończenia powieści – jest co prawda dziwne, ale moje:

Otoczyło go kołem kilkadziesiąt osób. Przestali się mieścić, zaczęli się rozpychać, popychać, każdy chciał się znaleźć w centrum zapachu. W pewnym momencie rzucili się na niego, powalili go na ziemię i wtedy ktoś z tłumu oprzytomniał i wpadł na genialny pomysł. Musiał działać szybko. Zaczął odpędzać ludzi od Grenouille’a. Gdy już mu się to udało, zaczął wyjaśniać.

Co wy robicie? Ten człowiek może wam dostarczyć tego, czego tak pragniecie, tego, co jest przyczyną waszej euforii. Niech wynajdzie sposób na produkcję tego na większą skalę, wtedy każdy z was będzie miał to na wyłączność, nie będzie musiał się z nikim dzielić swoim skarbem.

Trzy miesiące później Grenouille wreszcie zakończył swoją pracę nad genialnym zapachem. Przy okazji jednak odkrył coś jeszcze – zapach ten, wprowadzający ludzi w błogi stan, skraca czas życia dwu- a nawet trzykrotnie. Wiedział, że gdyby jego perfumy rozprzestrzeniły się po świecie, mogłoby to zaszkodzić ludzkości, a nawet skazać ją na zagładę. Z drugiej jednak strony Grenouille mógłby stać się najbogatszym człowiekiem na świecie, otworzyć własną fabrykę i zarabiać bajońskie sumy. Stanął przed ciężkim wyborem. Tygodniami rozmyślał, co wybrać, czy zostać obrzydliwie bogatym, czy jednak nie dorzucać kolejnego balastu na swoje sumienie? Po trzech tygodniach Grenouille wiedział już, czego chce, podjął decyzję. Wybrał…

Co by wybrał Grenouille w moim zakończeniu? Nie wiem. A co ty byś wybrał? 

 

Komentarze