Oto jak wielka jest siła słowa: tam gdzie go zabraknie, znika świat (Olga Tokarczuk)

Krzysztof Cieciuch

2017-04-05 20:06

Powieść José Saramago Miasto ślepców opowiada o tym, czym w obliczu zagrożenia jest pomoc innych osób, które nie zważają na przeciwności losu. Biała ślepota to jedna z tych przeciwności losu.

Rzecz dzieje się w pewnym miasteczku. Pierwszą osobą, która zachorowała na białą ślepotę, był mężczyzna kierujący samochodem. Widział tylko coś jasnego przypominającego mleko. Następnie zachorował lekarz, złodziej, kobieta. Nastąpił efekt domina – wszyscy mający styczność z tymi osobami też po jakimś czasie oślepli. Przetransportowano ich do dawnego szpitala psychiatrycznego, który podzielono na dwa skrzydła – w jednym znajdowali się chorzy, a w drugim ci, co mieli styczność z chorymi.

Autor w ciekawy sposób opisuje okoliczności zarażenia bohaterów, ich uczucia i zmartwienia oraz każdy dzień w nieludzkich warunkach panujących w byłym szpitalu psychiatrycznym. Brakowało żywności, zwłaszcza że liczba chorych ciągle się zwiększała. W szpitalu każdy był sobie równy, nie było ważne, kim było się w przeszłości.

Powieść Miasto ślepców wciągnie każdego, nawet najbardziej opornego czytelnika. Zacznie przeżywać każdą sytuację w tym szpitalu, jakby znajdował się tam naprawdę. Lektura uczy prawd moralnych, uczy, że trzeba sobie pomagać. Polecam tę powieść dla osób młodych, które chcą zacząć swoją przygodę z czytelnictwem.

 

Komentarze