Oto jak wielka jest siła słowa: tam gdzie go zabraknie, znika świat (Olga Tokarczuk)

Robert Maliszewski

2015-11-11 20:59

Powieść J. D. Salingera Buszujący w zbożu przedstawia historię Holdena Caulfielda, który został wydalony ze szkoły z powodu złych ocen. Bohater postanawia więc uciec ze szkoły jeszcze przed swoim wydaleniem. Książka uzyskała miano bestsellera.

Siedemnastoletni bohater książki jest zarazem jej narratorem. Nie godzi się na otaczającą go rzeczywistość, staje się więc buntownikiem przeciwko rodzicom i szkole. Błąkając się po Nowym Jorku, poszukuje sensu życia. Marzył o tym, żeby zostać „buszującym w zbożu”, który chroniłby przed niebezpieczeństwem dzieci. Myślę, że zbyt surowo oceniał ludzi. Był inteligentny, umiał przejrzeć ludzi. A jednak był tchórzem. Nie widział innego rozwiązania niż ucieczka. Chociaż irytują go fałsz i zakłamanie, sam nie jest szczery w tym, co mówi, jest hipokrytą.

Czytając tę powieść, można być pewnym, że ożywi ona wiele emocji i pobudzi do refleksji. Autor niby podejmuje banalny temat, jakim jest dojrzewanie, ale sposób, w jaki to robi, rozbudza ciekawość w czytelniku. Dorosłemu może przypomnieć czasy dojrzewania i okres buntu, a nastolatek może dostrzec podobieństwo w doświadczeniach Caulfielda i swoich. Najbardziej podobała mi się w bohaterze jego więź z siostrą Phoebe. Mimo ucieczki, chciał do niej wrócić, ponieważ mocno ją kochał. Polecam tę książkę każdemu.

Komentarze